poniedziałek, 21 maja 2012

Lamy, alpaki i inne zwierzaki! Kontynuujemy naszą podróż po Peru.

Witamy ponownie! Wciąż przebywamy w Peru, kraju tysiąca kolorów, Indian, alpak oraz innych uroczych żyjątek. Dzisiaj trochę o Limie, Arequipie, lokalnym trunku oraz o zwierzakach:) Entry!

Andyjska Indianka sprzedająca ręczne wyroby.




Lima przywitała nas piękną, słoneczną pogodą. Urzekła nas architektura miasta, wszechobecna zieleń, oraz przede wszystkim czystość w stolicy Peru. Jak dotychczas miasto to stało się naszym numer jeden miast Ameryki Południowej. W przeciwieństwie do miast Wenezueli, Kolumbii i Ekwadoru Lima jest miastem zadbanym oraz czystym. Na ulicach nie walają się worki z tygodniowymi odpadami, ulice są zgrabne oraz zadbane, trawniki przystrzyżone oraz usiane kolorowymi kwiatami. Miasto jest bardzo przestrzenne, ludzie uśmiechnięci oraz życzliwi, czasami nawet pozują nam do zdjęć! Koniecznie odwiedzić trzeba dzielnice Barranco oraz Miraflores, zjeść coś w chifie, czyli peruwiańskim chińczyku, przespacerować się brzegiem Oceanu Spokojnego oraz poszwędać po urokliwym centrum, pełnym przepięknych budowli oraz kościołów. Nie bez powodu pierwotna nazwa stolicy Peru brzmiała "Ciudad de los Reyes", czyli po polsku "Miasto Królów".

Katedra w centrum Limy

Market pełen kolorowych wyrobów, można tu znaleźć dosłownie wszystko!

Widok na Ocean Spokojny

Panowie na plaży chętnie i radośnie pozujący do zdjęcia :)

No to Lima!

Zadbana oraz gustowna Plaza del Armas, centrum Limy

Polski akcent w jednym z peruwiańskich kościołów - Matka Boska Częstochowska


Ajajaj, najważniejsze - ponieważ my mieszamy się z lokalami - zachęcamy do odwiedzenia tradycyjnych peruwiańskich barów, gdzie posłuchać można lokalnych grajków, śpiewających piękne ballady (Música Criolla del Perúoraz wypicia najbardziej znanego w Peru trunku - Pisco Sour (mniam!). Jest to drink sporządzony z bardzo mocnego alkocholu Pisco (z języka keczua, oznacza ono 'ptak'; sam alkohol ma aż 42%!), soku wyciśniętego z limonek, białka jajka, słodkiego syropu Goma Espumante, gorzkiego syropu Angostura oraz dużej ilości lodu. Napój ten jest bardzo mocny, ale niezwykle orzeźwiający. Wszystkie składniki miesza się w blenderze, co pozwala uzyskać przepyszną oraz pięknie wyglądającą piankę.

Przygotowywnie Pisco Sour, czyli kwaśnawego orzeźwiającego trunku, pycha!

Druga faza - mieszanie składników w blenderze

Gotowy do spożycia napój, kto chce spróbować??!?! :-)

Tradycyjny bar peruwiański, pełen lokalnych trunków oraz tradycyjnej muzyki


W Peru występuje wiele różnych gatunków zwierząt. Niemniej jednak symbolem rozpoznawczym są zdecydowanie ALPAKI. Są to prześmieszne zwierzątka o bardzo miękkim futerku. Troszkę przypominają owce, a troszkę lamy. Miałyśmy okazję zobaczyć, pogłaskać oraz nakarmić je cukierkami (które te prześmieszne żyjątka uwielbiają) na targach, w centrach miast oraz w górach. Stare Peruwianki chodzą z udekorowanymi w okulary i inne gadżety alpakami po miastach i kasują turystów za robienie im zdjęć. Alpaki żyją również na dziko, w środowisku naturalnym, przede wszystkim w stadach wysoko w górach (na wys. powyżej 4 tys. m. n.p.m). Mogą się jednak czasami zdenerwować na natrętnych turystów i splunąć na nich, niczym lamy :) Przykładem jest tutaj nasza kochana Ola:)

Popatrzcie Państwo na ich miny - wymowne!


Ania z 7-miesięczną alpaką

Mała baby alpaca

lamy i alpaki w środowisku naturalnym

uderzające podobieństwo! :-)

I co się gapisz?!?!

Lamy hoduje się dla mięsa oraz drogocennej wełny. Wełna alpaki jest bardzo ceniona na całym świecie. Produkuje się z niej swetry, koce, odzież oraz akcesoria - szaliki, rękawiczki czy czapki. Wszystkie wyroby oryginalne wyróżniają się lekkością, miękkością i delikatnością. Alpaki strzyżone są raz do roku i przeciętnie dają ok. 1 kg wełny. Najbardziej ceniona - bo najmilsza w dotyku jest wełna z pierwszego strzyżenia (Baby Alpaca). Tak dla wiadomości - płaszcz z alpaki kosztuje ok. 700-800 soles (ok 1000 zł), szal - 400 soles (ok. 500 zł).

segregacja wełny alpaki

kolorowe, wysokiej jakości produkty z wełny alpaki

Indianka andyjska tkająca z wełny alpaki


Kolejnym ważnym stworem Ameryki Południowej są WIKUNIE. Żyją one głównie w górach, w dziczy. Wyglądają trochę jak sarenki, trochę jak lamy. Są najmniejszymi ssakami Ameryki Południowej oraz są gatunkiem bardzo rzadko występującym. W Ameryce Południowej jest ich jedynie 150 tys., z czego 80 procent występuje właśnie w Peru. Miałyśmy okazję zobaczyć stado wikunii, niestety z daleka i nie udało się zrobić im zdjęcia :( Ich wełna jest najbardziej cenioną wełną na świecie, oraz oczywiście najdroższą. Mały szaliczek z wełny wikunii potrafi kosztować ponad 200 dolarów! Wełna wikunii jest delikatniejsza niż kaszmir!

W Peru można spotkać wiele różnych zwierząt. Fauna Ameryki Południowej jest niezwykle różnorodna. W wysokich Andach (oprócz alpak, wikunii i lam) spotkać można między innymi kondory, muły, krowy, konie, świnki....wszystko!

Kondory w Andach
wycieczka konna w górach

lama

nad Oceanem Spokojnym

wszechobecne świnki na sznurkach:) Oli nowy przyjaciel


Po Limie dotarłyśmy do Arequipy. Jest to przecudowne i przepiękne miasto Peru, drugie co do wielkości oraz liczby zaludnienia zaraz po stolicy, czyli wspomnianej wyżej Limie. Ciekawostką jest tutaj fakt, iż Lima liczy ponad 8 milionów mieszkańców, a Arequipa jedynie 1 milion. Ponadto, w Peru żyje niecałe 30 milionów mieszkańców, a nasza wielokrotnie mniejsza Polska liczy ponad 38 milionów! Wyobraźcie sobie zatem ile niezamieszkanych połaci występuje w  nadzwyczajnym Peru!

Arequipa otoczona jest przez przepiękne góry. Ponadto z centrum miasta podziwiać można 3 aktywne wulkany - Chachani, Misti oraz Pico Pico (in. montańa montańa). Na mieście można zjeść tanio w uroczych restauracjach i, co najważniesze - prawie wszędzie można płacić kartą! :) Z Arequipy wybrałyśmy się na hiking do słynnego Kanionu Colca, ale o tym w następnym wpisie:)

Plac Główny w Arequipie

punkt widokowy w Arequipie

Wulkan Misti wznoszący się na obrzeżach miasta Arequipa

Indianka sprzedająca swoje wyroby

Sztuka - w Arequipie bardzo tanio można kupić naprawdę piękne przedmioty artystyczne


Przed nami Cusco - najbardziej turystyczne miasto Peru. Zaraz potem - Machu Picchu :-) Oj, będzie się działo...a tymczasem - Stay Blonde!

Ania


6 komentarzy: