poniedziałek, 31 października 2011

Za siedmioma górami, za siedmioma rzekami...

... żyły kiedyś trzy blondwłose dziewczynki, a o swoim istnieniu każda z nich nie miała najbledszego pojęcia. Los, fortuna, przypadek czy zbieg okoliczności? Nazwijcie to jak chcecie, ale los w końcu sprawił, że te trzy rozwichrzone dusze spotkały się w jednym miejscu i o jednym czasie. Ta historia w pewien sposób mogłaby zakończyć się błaho i bez pointy- tak się jednak nie stanie, a to dzięki pewnej zacnej idei, o której każdy z Was będzie mógł na bieżąco czytać na owym blogu, jak też, a nawet przede wszystkim- dzięki trwającej nieprzerwanie od długich lat szczerej i oddanej przyjaźni, w radości i smutku, w zdrowiu i chorobie, przeżywając niejednokrotnie wzloty, jak też bolesne upadki. Przyjaźni takiej życzymy każdemu z Was- to ona bowiem dodaje skrzydeł i pozwala Ikarowi wzlecieć na nieosiągalne dla niektórych wyżyny. Tak było w naszym przypadku. Zdecydowałyśmy się bowiem ruszyć razem w nieznane- dookoła świata.